Drogie Podróżniczki, Drodzy Podróżnicy,
Za oknem jeszcze „zima”, i temperatury nie wszystkich skłaniają do wyciągania rowerów. Dlatego dla tych co jeszcze czekają na cieplejsze dni, przygotowaliśmy cykl trzech artykułów „Z kulturą na rowerze”. Lektury nigdy dość! Co powiecie na rowerową przejażdżkę tropem kulturowo-historycznych atrakcji i ciekawostek? Na pierwszy wpis wybraliśmy ROZTOCZE, region, który wspólnie z nami możecie odwiedzić w majówkowy długi weekend. W związku z tym przeprowadzimy Was dziś przez tę malowniczą krainę geograficzną tropem drewnianej architektury, tak charakterystycznej dla tych okolic. Zanurzcie się w lekturze i dajcie się ponieść urokowi Roztocza!
Zgodzicie się, że Roztocze to jeden z najbardziej (jeśli nie najbardziej), bajkowy rejon w Polsce? Zwłaszcza wiosną i wczesnym latem gdy wszystko kwitnie i się zieleni. Można wtedy w całej tej zieloności podziwiać malowniczą zabytkową architekturę – drewnianą zabudowę, która wciąż żyje i służy tutejszym mieszkańcom.
Zacznijmy jednak od kilku informacji historycznych.
Pierwsze roztoczańskie osady powstawały w okresie późnego średniowiecza. Budowano wówczas nieskomplikowane konstrukcje z dostępnego na miejscu drewna, głównie sosny i jodły. Dokumenty historyczne wskazują na istnienie drewnianych kościołów i dworów już w tym okresie, choć niewiele z tych obiektów przetrwało do naszych czasów. Wielki XVI i XVII były czasem intensywnego rozwoju budownictwa sakralnego – powstawały drewniane cerkwie i kościoły, które reprezentowały styl charakterystyczny dla pogranicza kultur. Rozwój technik budowlanych i form architektonicznych nastąpił w wieku XVIII. Pojawiły się wówczas bardziej skomplikowane konstrukcje, a zabudowa stawała się coraz bardziej zróżnicowana. Powstawały dwory ziemiańskie, młyny, karczmy. Kościoły i cerkwie wznoszono z większym rozmachem, często z wysokimi wieżami i bogatymi zdobieniami. Natomiast większość zachowanych do dziś obiektów pochodzi z wieku XIX, kiedy to nastąpił swoisty boom na rozbudowę architektury drewnianej na Roztoczu. W tym okresie wykształcił się m.in. charakterystyczny typ zagrody – z domem mieszkalnym oddzielonym od części gospodarczej. Obecnie możemy podziwiać XIX-wieczne chałupy z podcieniem, zdobione nadokienniki i narożniki, czy dwu i czterospadowe dachy kryte strzechą lub gontem. Rozwinęło się również budownictwo przemysłowe – drewniane tartaki, młyny wodne i wiatraki, które także przetrwały próbę czasu.
A może by tak zajrzeć do któregoś z tych miejsc? Wejdźmy zatem najpierw do Zagrody Guciów. Czego tu nie ma! XVIII-wieczny spichlerz i chałupa z zabytkowym wyposażeniem, XIX-wieczna stodoła czy sprzęty domowe z czasów PRL. Oprócz tego w tym jednym miejscu znajduje się wiele przykładów regionalnej zabudowy drewnianej. Są tu i drewniane chałupy kryte strzechą, czyli tradycyjne domy mieszkalne budowane głównie z drewnianych bali sosnowych ze względu na ich dostęp w okolicznych lasach. Są także budynki wykonane techniką zrębową (węgłową), w których poziome bale układano jedną na drugiej i łączono w narożach za pomocą specjalnych zamków ciesielskich „w rybi ogon”. Znaleźć można tu tez przykłady charakterystycznych elementy dekoracyjnych takich jak rzeźbione słupy ganków, ozdobne okiennice czy ozdobne szczyty domów z motywami solarnymi. Do malowania okiennic, drzwi i zdobień zazwyczaj stosowano naturalne barwniki. Popularne były kolory niebieskie, zielone i czerwone. Pobyt tu to istna etnograficzno – kulturowa wyprawa w głąb historii. Nie dziwi zatem, że to wyjątkowe miejsce zostało uznane przez National Geographic (2017) za jeden z siedmiu cudów Polski.
Przenieśmy się teraz odrobinę na północny-zachód i odwiedźmy Zwierzyniec – miasto, które choć było wielokrotnie przebudowywane, pozostaje cennym skarbcem drewnianej architektury regionalnej. Zachowało się tu wiele domów mieszkalnych i warsztatowych będących żywym świadectwem historii. Przykładem są domy ordynackie, czyli charakterystyczne drewniane domy budowane dla pracowników Ordynacji Zamojskiej (jednej z pierwszych ordynacji magnackich na terenie Rzeczypospolitej), często z gankami i podcieniami. Ich budowa była ściśle związana z funkcjonowaniem Ordynacji – domy sytuowano wzdłuż głównych traktów komunikacyjnych oraz w pobliżu zakładów przemysłowych (browar, tartak). Najbardziej okazałym budynkiem w stylu szwajcarskim z końca XIX wieku , który pozostał do dzisiejszych czasów, jest Pałac Plenipotenta Ordynacji, dziś będący siedzibą Roztoczańskiego Parku Narodowego. Można też zobaczyć tu domy, które łączyły funkcję mieszkalną z warsztatową, posiadające charakterystyczne większe okna w części przeznaczonej na warsztat. Na przełomie lat 20. i 30. XX wieku na obrzeżach miasteczka pod lasem powstało osiedle Borków. W krótkim czasie wybudowano tu ponad 70 drewnianych domów utrzymanych w jednakowym stylu. Poza tym zabytkowe budownictwo mieszkalne urzeka zdobieniami – kolumnadami i rzeźbionymi werandami. Nieopodal Zwierzyńca przy szlaku Green Velo odnajdziecie również piękną drewnianą leśniczówkę we Floriance.
Zjedźmy teraz na południe i rozejrzyjmy się po okolicach Górecka Kościelnego. Okazuje się, że ta niewielka wieś skrywa kilka wyjątkowych skarbów drewnianej architektury sakralnej. Najważniejszym zabytkiem pozostaje kościół św. Stanisława Biskupa Męczennika. Kościół zbudowany został pierwotnie w XVII wieku, spłonął jednak w czasie potopu szwedzkiego. W drugiej połowie XVIII wieku odbudowano go jednak dzięki wsparciu przedstawicieli Ordynacji Zamojskiej. Kościół jest orientowany, co oznacza, że jego ołtarz główny skierowany jest na wschód. Stanowi konstrukcję z twardego i wytrzymałego drewna modrzewiowego. Liczne zdobienia wewnątrz świątyni pozostają wyjątkowym przykładem sztuki snycerskiej. Nieopodal kościoła znajduje się kilka zabytkowych kaplic z drewna. Najbardziej charakterystyczną pozostaje kapliczka „na wodzie”. Wybudowana nad rzeką Szum, częściowo została osadzona na ziemi a częściowo na palach wbitych w dno rzeki. Dwuskrzydłowe drzwi główne zostały obite klepkami ułożonymi w charakterystyczny sposób, w tak zwaną „jodełkę”. Inna, tzw. kapliczka „pod dębami”, otoczona jest sześcioma pomnikowymi przyrody – dębami szypułkowymi. Nieopodal niej znajdują się wyrzeźbione w drewnie stacje drogi krzyżowej. Podobnie jak kapliczka na wodzie jest obecnie tradycyjnie przyozdabiana kwiatami i girlandami.
Na wschód od Górecka Kościelnego znajduje się wieś Susiec. To m.in. tam znajduje się jeden z licznych zabytkowych młynów wodnych na Roztoczu. Zbudowany został w 1925 roku. Wzniesiony z drewna, na kamiennej podmurówce, jest przykładem prostego, funkcjonalnego budownictwa, które wykorzystywało lokalne materiały i techniki. Nieopodal Suśca, we wsi Paary, natrafić można także na inny drewniany obiekt historyczny. To dawna strażnica carska z czasów zaborów, wybudowana w 1876 roku na zlecenie władz carskich. To w tym miejscu przechodziła wówczas granica rosyjsko-austriacka. Choć dziś strażnica nie jest już wykorzystywana w celach wojskowych, budowla i jej okolice są interesującym punktem turystycznym a sam obiekt został zagospodarowany jako ośrodek wypoczynkowy z bogatą historią w tle.
Nie możemy nie wspomnieć, że południowo – wschodnia część Roztocza pełna jest szlaków drewnianej architektury cerkiewnej. Radruż, Smolnik, czy Chotyniec to tylko kilka z wielu roztoczańskich wsi, w którym napotkać można na zabytkowe drewniane świątynie. Cerkiew pod wezwaniem św. Paraskewy w Radrużu powstała pod koniec XVI wieku i tym samym należy do najstarszych na tym terenie. Zwraca uwagę jej monumentalizm i symetria, dzięki którym mówi się niej jako o konstrukcji idealnej. Ponadto wewnątrz podziwiać można XVII-wieczne malowidła.
Cerkiew św. Michała Archanioła w Smolniku to jedna z nielicznych w Polsce cerkiew bojkowska. Co się kryje za tą nazwą? Oznacza to, że posiada szczególną dla tego typu budowli trójdzielną konstrukcję. Dachy charakteryzują się zaś specyficzną, wielopoziomową formą, z wyraźnie zaznaczoną hierarchią wysokości. Często przypominają one piramidy lub wieżyczki. Cerkiew Narodzenia Przenajświętszej Bogurodzicy w Chotyńcu to XVII-wieczny obiekt, który po II wojnie światowej został adoptowany na kościół rzymskokatolicki. Co ciekawe cerkiew ta posiadała górną kaplicę, do której dostęp umożliwiają zewnętrzne schody.
O przykładach tradycyjnej drewnianej architektury roztoczańskiej można by pisać i pisać… Bez wątpienia najlepiej je jednak zobaczyć na własne oczy. Część obiektów znajduje się na naszej majowej trasie „W stronę słońca – na Roztocze”. To idealny moment na podziwianie zabytków regionalnej architektury – bo w wiosennych okolicznościach przyrody budzącej się do życia! To już ostatni moment, by zapisać się na naszą wyprawę – pozostały już tylko 3 wolne miejsca!
Znacie już Roztocze, ale lubicie drewnianą architekturę i chcecie przeżyć inną niezapomnianą rowerową przygodę, podziwiając takie zabytki w innych regionach Polski? W takim razie już niebawem zaprosimy Was w Beskid Niski! Ogólny opis miejsc, które odwiedzimy w długi weekend w Boże Ciało i szczegóły wyjazdu znajdziecie tu, a szerszy artykuł pojawi się już w marcu na naszej stronie!
Do zobaczenia na szlaku!
Wasze niezapomniane Wyprawy RoweLove