Drogie Podróżniczki, Drodzy Podróżnicy,
Wprawdzie trwa jeszcze zima (w każdym razie kalendarzowa), to najwyższy czas pomyśleć o letnich wojażach. Przypominamy, że w tym roku przygotowaliśmy dla Was zupełnie nowy, baaaardzo kuszący kierunek. Ten artykuł przybliży Wam, dokąd chcielibyśmy Was zabrać w tym sezonie. Mamy nadzieję, że Wam się spodoba nasza propozycja i wspólnie już wiosną ruszymy na nowe szlaki!
Lubicie wino i sielskie widoki na wzgórza? Chcielibyście cieszyć się przyjemną jazdą na rowerze pośród winnic, a wieczorem degustować różne gatunki ulubionego napoju bogów? Nie musicie jechać aż do Włoch. Znacznie bliżej, bo w Czechach, tradycje winiarskie są równie dobrze znane, jak te z Półwyspu Apenińskiego.
Morawskie winnice przyciągają nie tylko fanów enoturystyki, ale również miłośników dwóch kółek. Urzeknie Was tu nie jedna trasa rowerowa. Każdy dzień podróży obfitować będzie w malownicze krajobrazy, ale także liczne zabytki i atrakcje związane z tradycjami i kulturą regionu. W sumie Morawy Południowe oferują ponad 1200 km szlaków rowerowych. Pod nazwą Morawskie Szlaki Winne została zaś stworzona współpraca miast i wiosek winiarskich. Każda trasa i okoliczne winnice są szczegółowo opisane na świetnie przygotowanej stronie internetowej. Jeden dzień, czy nawet długi weekend to zdecydowanie za mało, by poznać wszystkie tutejsze trasy rowerowe.
Kiedy najlepiej odwiedzić Morawy Południowe rowerem?
Nie od dziś wiadomo, że sezon winiarski rozpoczyna się wczesną jesienią. Wówczas mają miejsce winobrania, odbywają się najważniejsze imprezy winiarskie i… największe tłumy ściągają na fiestę. Aby ich uniknąć, warto odwiedzić Południowe Morawy wiosną. Wówczas natura budzi się do życia, oko cieszy wszechobecna zieleń i feeria barw kwitnących drzew i kwiatów. Ponadto wiosenna temperatura sprzyja rowerowej aktywności, nie przegrzewając naszych ciał. Lato jest tu upalne, dlatego najlepszym terminem na wycieczkę rowerem pośród czeskich winnic jest końcówka maja i czerwiec. Z pewnością nie będzie tu tłumów, a dobrego wina raczej nie zabraknie!
Region wyznacza od północy miasto Brno. Od wschodu graniczy ze Słowacją, a kierując się na południe dojedziemy do Austrii. Na zachodzie znajduje się warte odwiedzenia miasteczko Znojmo. Południowe Morawy są łatwo osiągalne samochodem w ciągu jednego dnia. Trasę od granicy polskiej w kierunku Brna wyznaczą nam czeskie autostrady. Z Warszawy i Poznania na Morawy Południowe dojedziemy w około 6 h, z Wrocławia w 4,5 h, z okolic Katowic w 3 h.
Cały region jest jedną z historycznych części kraju naszych południowych sąsiadów, obok … Czech i fragmentu Śląska (Cieszyńskiego). Przyjmijmy jednak dla ułatwienia, że są one częścią Czech, zresztą sami Czesi mają nieraz kłopot z nazewnictwem swego kraju. Obszar ten wyróżnia nie tylko własna historia, tradycje, ale także nawet nieco inny język. Z całą pewnością zaś Morawy Południowe są regionem winiarskim znanym w całej Republice Czeskiej i poza jej granicami. Pagórkowate ukształtowanie terenu, gdzie tak licznie spotkamy winnice, trasy wzdłuż rzek i kanałów, klimat, z jakim kojarzymy południe Europy oraz nagromadzenie tras rowerowych, stanowią od lat magnes dla turystów rowerowych w całych Czechach. Pora abyśmy i my pojechali tam na rowery!
Kromierzyż
Morawy Południowe najlepiej zacząć zwiedzać od miasta Kromierzyż. To miejsce zasługuje na co najmniej jeden dzień zwiedzania. Niekoniecznie rowerem, bo nagromadzenie atrakcji w tym przypadku wymaga zejścia z siodełka. Wprawdzie nie znajduje się ono jeszcze stricte na Morawach Południowych, ale związki z winem widać tam już bardzo wyraźnie. Produkuje się tu między innymi wino… mszalne.
Znajdują się tutaj dwa przepiękne ogrody – kwiatowy i przypałacowy oraz pałac arcybiskupów, wpisane na Listę UNESCO. Kręcono tu także film „Amadeusz” reżysera Miloša Formana. To świetny powód do spędzenia kilku godzin na przyjemnym spacerze, który warto zakończyć na założonym w średniowieczu rynku przy … lampce wina. To miasto to idealne miejsce na start długodystansowej wycieczki rowerowej.
Kanał Baty
Tomasz i Jan Bata, których nazwisko znamy z marki obuwia pozostawili po sobie w Czechach bardzo wiele. Ich przedsiębiorstwo oprócz obuwnictwa zajmowało się przemysłem chemicznym, bawełnianym, tekstylnym, papierniczym, rolnictwem i … można by tak wymieniać. Przede wszystkim jednak mieli nowatorskie podejście do produkcji i zatrudnienia. Ale nas najbardziej zainteresuje kanał, którym kiedyś firma prowadziła transport rzeczny, a dziś jest wspaniałym miejscem na wycieczkę statkiem i rowerem. Trasy poprowadzone są tak, że długo będziemy jechać bezpośrednio z widokiem na wodę. Na wiodącej jeszcze dalej do Hodonina 56-kilometrowej trasie znajdują się 13 śluzy, 23 mosty. Pokonując tę trasę o dobrej nawierzchni po płaskim niemal terenie, będzie można w oddali podziwiać liczne wzgórza i winnice.
Strażnice
Do miasta przyprowadzi nas Kanał Baty, a trasa przez park i w sąsiedztwie zamku gwarantuje kolejne piękne zdjęcia. To trochę senne miasteczko ożywia się właśnie nad wodą, gdzie przy pięknej pogodzie najlepiej wieczorem można posiedzieć i skosztować wina, np. uczestnicząc w jednej z degustacji. Tak właśnie robią miejscowi, a my możemy im towarzyszyć. Warto też zwiedzając tamtejszy skansen, zobaczyć jakimi metodami i jakimi narzędziami przez wieki w tym regionie uprawiano wino.
Lednice – Valtice
Kolejny dzień warto poświęcić na odwiedzenie unikalnego założenia pałacowo – parkowego Valtice – Lednice. Oddalone od siebie o około 8 km dwa sporych rozmiarów zamki jak z bajki połączone zostały ogromnym parkiem. Ta posiadłość rodu Lichtensteinów została wpisana na wpisana na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Prawdziwą perełką jest zamek w Lednicach stanowiący kiedyś letnią siedzibę, do którego wiodą ścieżki rowerowe poprowadzone przez wspomniany park, pełen romantycznych budowli. Antyczna świątynia, ruiny zamku, a nawet minaret to tylko niektórzy przedstawiciele różnych architektonicznych stylów, którzy znajdują się przy trasie. Cały obszar parku najlepiej zwiedza się właśnie na rowerze, za wyjątkiem bezpośredniego sąsiedztwa świetnie wyposażonego pałacu, gdzie zwiedzanie odbywa się pieszo. Park prowadzi do Valtic, w których barokowy pałac stanowi centrum krainy wina. W tej właśnie miejscowości odbywają się największe winiarskie imprezy.
Mikulov i obszar chronionego krajobrazu Palava
Choć najprzyjemniejszą część jazdy na rowerze sprawiają piękne widoki na morawskie winnice, to warto również zajrzeć do najciekawszego miasta regionu, którym jest Mikulov. Jego charakterystycznym punktem jest wzgórze, na którym mieści się zamek. Wybudowana na przełomie XI i XII wieku romańska warownia, była w 1805 roku miejscem rozmów pokojowych między Francją a Austrią, w których brał udział Napoleon Bonaparte. Obecny kształt barokowej rezydencji pochodzi z XVIII wieku. Na przeciwległym wzgórzu po wschodniej stronie znajduje się Svatý kopeček – święte wzgórze z drogą krzyżową.
Początkowo osada targowa, znajdująca się na szlaku do Wiednia, od XIII do XVI w. należała do rodu Lichtensteinów, a następnie do końca II wojny światowej do Dietrichsteinów. Grobowiec tych ostatnich znajdziemy na rynku miasta. Stąd wyruszymy przez Wzgórza Pawłowskie nad Zalew Nowe Młyny. Świetną pamiątką stąd będą ładne zdjęcia, bowiem stąd rozciągają się malownicze widoki na wapienne skały, zbiornik wodny i oczywiście winnice!
Ostatni przystanek na trasie to granica Czech i Austrii. Znajduje się tu trasa dawnej żelaznej kurtyny (Stezka svobody) i swoisty pomnik tych, którzy próbowali uciekać do lepszego świata.
Nasza podróż rowerem odbywać się będzie różnymi fragmentami winnych tras rowerowych. Wyznaczono ich na obszarze Moraw Południowych całą sieć, a część z nich przebiega po obu stronach granicy czesko – austriackiej. Każda trasa ma swoją nazwę. Łączą je oczywiście liczne uprawy winorośli, malownicze wzniesienia i tematyka związana z poszczególnymi obszarami winnic. I choć po opuszczeniu odcinka wzdłuż rzeki Morawy i Kanału Baty raz po raz będziemy pokonywać podjazdy, to suma przewyższeń nie będzie zbyt wielka. Widoki nieraz przypomną te widziane z lotu ptaka.
Miłośnicy wina w naszym kraju dopiero zaczynają odkrywać, że produkują je nasi południowi sąsiedzi. A niektórzy może dopiero odkryją, że są miłośnikami wina w czasie tej wycieczki. Wina czeskie, a przede wszystkim morawskie to często te same gatunki, które znamy z innych krajów. Bo przecież np. Veltlínske Zelené to Gruener Veltliner.
Obszar, po którym będziemy podróżować szczyci się też własnym gatunkiem, to Palava, którego nazwa wywodzi się z tamtejszej nazwy geograficznej. Chociaż Czechy kojarzymy z piwem, to jak dobrze przyjrzymy się jadąc przez ten kraj niejednym miastem, czy miasteczkiem przy trasie zobaczymy winiarnię. Im dalej będziemy na południu tym warunki do uprawy lepsze, ale winiarnie znajdziemy też na północy. Degustacje, możliwość kupienia taniego, ale dobrego wina wprost z beczki to dla turysty atrakcja, jak nie jeden średniowieczny czy barokowy zamek, których też zresztą tam nie brak.
Innym rodzajem tutejszego trunku, który w Czechach znajduje wielu fanów jest tak zwany burčak. Nie jest to wprawdzie wysokogatunkowe wino, lecz jest niezwykle popularnym alkoholem powstającym w wyniku produkcji wina. Mętny, słodki napój o jasnożółtym lub czerwonym kolorze sprzedawany jest niemal na każdym kroku. Codziennie smakuje jednak inaczej, gdyż stale fermentuje i nabiera mocy. Można go jednak spróbować wyłącznie w czasie winobrania – jest produktem sezonowym i nienadającym się do przechowania.
Jadąc z biurem podróży Wyprawy RoweLove nie trzeba niemal nic robić we własnym zakresie. Wycieczka Rowerem zWINNIE przez Morawy, to wyjazd oferujący wygodne noclegi, w tym odpoczynek pośród licznych winnic oraz przemyślane trasy, które pokażą region. Towarzyszyć nam będzie bus zapewniający przewóz rowerów z Warszawy, Wrocławia i Poznania lub okolic Katowic/Gliwic, a także przewóz bagaży na miejscu i asekurację. To duże szczęście móc codziennie dzielić się przeżyciami z pozostałymi uczestnikami i podsumowywać wycieczki na koniec dnia, a potem już cieszyć się na kolejny etap. I nie ma znaczenia, czy tak zorganizowany wyjazd to nasz „pierwszy raz”, na pewno znajdziemy towarzystwo i przeżyjemy na Morawach niezwykłą przygodę. Zapraszamy na wyprawy w terminach: 26.05 – 2.06.2024 (Wyjazd z Warszawy) oraz 23-30.06.2024 (Wyjazd z Wrocławia). Możliwy jest również odbiór chętnych z okolic Katowic.
Inne regiony Czech na rowerze
Jeśli znacie już Morawy Południowe, zachęcamy również do odwiedzenia z nami innych części Czech na dwóch kółkach. Okazuje się bowiem, że zwiedzanie tego kraju jednośladem jest bardzo popularne. Wzdłuż rzeki Łaby pojedziemy wygodnie aż do Drezna lub odwiedzimy czeskie salony w okolicach miejscowości Hradec Kralove. Blisko granicy polsko-czeskiej znajduje się region Hana i miasto Ołomuniec Stąd warto wyruszyć na szlak wzdłuż rzeki Becvy.
Zapraszamy serdecznie na wspólną przygodę na czeskich szlakach rowerowych!
Wyprawy RoweLove